600 POST :-) FEMI, Olejek Passiflora
Producent Obiecuje Nam:
Olejek
Passiflora to wspaniała propozycja dla często spotykanej cery kobiecej,
niezwykle delikatnej, skłonnej do podrażnień, z nadmierną grą naczynek.
Aplikacja jedwabistego olejku jest jak kojący, delikatny okład,
skutecznie chroni cerę przed niespodziankami klimatu, atakiem wolnych
rodników i promieni UV. Zawiera olej z nasion passiflory, skwalan,
koenzym Q10 oraz olejki eteryczne z róży, cyprysa i rumianku.
Olejek
Passiflora to skoncentrowane lipidowe płynne serum, które głęboko wnika
w skórę i stymuluje procesy jej odnowy i regeneracji. Nałożone tuż
przed aplikacją kremu intensyfikuje jego działanie.
Zastosuj też ten olejek jako osobny, złożony kosmetyk do pielęgnacji twarzy, szyi i dekoltu.
Doskonale też służy do aromaterapeutycznego masażu
odmładzająco - liftingującego twarzy, szyi, dekoltu i obręczy barkowej. 7 kropli tego olejku wmasuj w skórę wg instrukcji masażu.
Skład:
Pojemność: 18 ml
Cena: 81,00 zł
Opakowanie: plastikowe z dzióbkiem
Konsystencja: oleista, ale płynna
Dostępność: www.sklep.femi.pl
Moje zdanie:
Bardzo cenię sobie markę FEMI. Lubię używać produkty kosmetyczne nie testowane na zwierzętach, kosmetyki FEMI do nich należą :-)
Nie tak dawno borykałam się z ciągłymi wysypkami, uczuleniami, pomału już tego miałam dosyć. Cera była wiecznie podrażniona, popękana, swędząca, zaczerwieniona etc.
Zwróciłam się do Pani Hani z prośbą by mi coś poleciła na mój problem. Pani Hania jak zwykle podeszła do sprawy bardzo profesjonalnie jak i z życzliwością, pomocą - za co ogromnie dziękuję :-)
Poradziła bym używała olejku do twarzy 2, a nawet i 3 razy dziennie. To powinno pomóc zapanować nad swędzeniem, pieczeniem, a sama wysypka z czasem miałaby zniknąć do tego twarz powinna zrobić się mniej wrażliwa.
Zgodnie z zaleceniami używałam przez dobre 6 tygodni olejku. Na każdą aplikację wystarczyło zaledwie kilka kropli by móc rozsmarować produkt. Jak na olejek wcale nie jest tłusty, nazwałabym go lekką cieczą o przyjemnej nucie, która na miarę możliwości bardzo szybko się wchłania :-)
Dosyć szybko zaczęłam zauważać efekty stosowania, wystarczyło kilka dni by moja twarz lepiej się czuła i wyglądała. Cera z czasem coraz bardziej nabierała blasku, była odżywiona, ukojona, mniej zaczerwieniona. Nie wiem, czy stała się bardziej odporna, ale mam nadzieję, że tak :-)
Podsumowując:
Jak zwykle nie zawiodłam się :-) Ale niestety jestem zmuszona zrezygnować z typowej naturalnej pielęgnacji z czego jest mi bardzo smutno.
Lekarz wyraźnie poinformował mnie, że mam unikać stosowanie kosmetyków w 100% naturalnych, bo zawarte w nich ekstrakty 'pobudzają' we mnie alergie. Mówiąc bardziej logicznie alergia we mnie siedzi, a większość ekstraktów dokłada 'oliwy do ognia' i później kończy się to wysypem.
Pozdrawiam
Ania
dość drogi ten olejek :)
OdpowiedzUsuń