poniedziałek, 16 września 2013

DR G. Brightening Balm, Gowoonsesang - krem BB


Producent Obiecuje Nam:
Krem BB Gowoonsesang podbija serca kobiet na całym świecie i coraz więcej widać pozytywnych recenzji tego produktu. Krem rozświetla skórę, wyrównuje koloryt, sprawdza się nawet na cerze skłonnej do przetłuszczania. Jego delikatne właściwości pielęgnujące pomagają stopniowo rozjaśniać blizny potrądzikowe, jak i doraźnie poprawiają stan cery.


Za co cenią ten krem jego użytkowniczki:

- Wyrównany koloryt cery, bez efektu maski

- Rozświetlona, zdrowo wyglądająca cera

- Dobrze zakrywa zaczerwienienia i wypryski

- Pomaga rozjaśnić pigmentacje i blizny potrądzikowe (poprzez silny SPF oraz dodatek arbutyny)

- Dobrze dopasowujący się kolor, który nie utlenia się z czasem


Skład:

Pojemność: 45 ml
Cena: 167,00 zł
Opakowanie: aluminiowe? z zakrętką i z dzióbkiem 
Konsystencja: dosyć gęsta
Dostępność: www.allegro.pl i www.ebay.pl (uwaga na podróbki) 


Moje zdanie:
Swój krem BB kupiłam na allegro u sprzedawcy oshin8
Celowo podałam nick sprzedającego, bo ta osoba na pewno handluje oryginalnymi BB kremami. Robiąc zakupy u tego sprzedawcy zaopatrzyłam się od razu w pełnowymiarowe opakowanie BB kremu, ale i też 2 gramową próbkę. Dlaczego tak? Znając życie (czyt. moją alergiczną cerę) testowanie BB kremu w moim przypadku mogło różnie się skończyć... Doskonale już wiecie, że moją cerę potrafi wszystko uczulić - dosłownie. Będąc zapobiegawczą wpierw zaczęłam używać próbki (w razie gdyby krem mi nie spasował mogłabym go oddać w ciągu 10 dni od daty zakupu), ta wystarczyła mi na 2 tygodnie! Sporo... prawda?
Na szczęście nie uczulił, nie podrażnił, nie zapchał (kremy BB ze Skin79 robiły z mojej twarzy masakrę)... Fiuuu, jaka ulga :D
A teraz najlepsze... Gowoonsesang specjalnie testowałam w bardzo upalne dni, byłam ciekawa, czy spłynie mi z twarzy? Tutaj bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, nic takiego nie miało miejsca, trzymał się dzielnie :o Oczywiście z wiadomych przyczyn świeciłam się jak żarówka, ale i tak wciąż był na buzi. Dodam, że nie zagruntowywałam go niczym (nie nakładałam pudru), zawsze był w wersji solo.
Kolor... no... na początku trochę się go przeraziłam. Beż wymieszany z szarością i z nutką fioletu. Obawiałam się, że będę w nim wyglądać komicznie, ale nic... spróbowałam. Krem idealnie wtopił się w buzię, wyrównał koloryt, nie odcinał się od szyi, pigment szary i fioletowy 'ulotnił się'. Fajne jest to, że nie jest wyczuwalny na skórze (nie obciąża jej). Mam wrażenie jakbym nanosiła zwykły krem do twarzy. Zostawia na cerze zdrowy blask, dla mnie bardzo oryginalny :) Krycie raczej ma średnie, ale jak zwykle jego stopień można budować dodając kolejne cienkie warstwy. Osobiście nakładam go palcami lub oryginalnym bb (różowym jajkiem).
W ramach eksperymentu za pozwoleniem nałożyłam go klientce o ciemnej karnacji. Odczekałyśmy ok. 20-30 min i tutaj niestety nie zdał egzaminu. Niesamowicie odcinał się od skóry. Był widoczny gołym okiem.
Wniosek: Nie sprawdzi się u osób ciemnoskórych. 


Podsumowując:
Warto w niego zainwestować. Jest genialny! Sprawdza się w upalne dni, nie spływa z twarzy. Na mojej alergicznej cerze sprawuje się bardzo dobrze. Podoba mi się efekt jaki zostawia, ten blask... :)) Minusem może być cena (167,00 zł), ja za niego  przepłaciłam, ale wolałam mieć pewność, że kupuję oryginalny krem BB, a nie podróbkę.

W razie jakbyście mieli/miały jakieś pytanie dotyczące tego kremu to śmiało piszcie. 
Postaram się odpisać ;)


Pozdrawiam
Ania



6 komentarzy:

  1. W sklepie urbancupid.pl ma się pewność, że kupujemy oryginalny produkt, a także cena jest niższa bo 119 zł
    Warto tam zaglądnąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za info :) Szkoda, że wcześniej nie znałam tego sklepu. Przepłaciłam 'jedyne' ok. 60 zł z dostawą :/

      Usuń
  2. oho cena wysoka jak na taki kremik BB,nie spotkalam się jeszcze z ta firmą,fajnie że się u Ciebie sprawdził;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy produkt, nie używam i chyba się nie skuszę, bo cena powala.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja używam go od miesiecy , jest cidowny , bije na glowe moj ulubiony bourjois healthly mix, naturalny satynowy efekt. U mnie skin 79 szczypal , robil takze masakre....

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej ;*
    Masz naprawdę fajnego bloga, jest bardzo interesujący <3
    Będę go odwiedzać ;)
    Co Ty na to abyśmy się obserwowały nawzajem?:)
    pozdrawiam Ola ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Wszystko to, co kobiety kochają :)