Moje zużycia kosmetyczne cz. IV
2. Bioderma Sensibio H2O, płyn micelarny - Krótko pisząc uwielbiam go :) Na kolejne opakowanie już raczej się nie skuszę ponieważ odkryłam stosunkowo niedawno mój nowy naturalny MUST HAVE :)
3. Biochemia Urody, peeling enzymatyczny - To już jest moje 9 -10 opakowanie :) nie muszę chyba pisać, że baardzo go lubię? Zapach mi się jego nie podoba, ale działa fantastycznie! Obecnie używam równie świetnego naturalnego peelingu enzymatycznego, ale o tym także będzie mowa (niebawem) :) recenzję o nim możecie poczytać tutaj - klik klik.
4. Douce Nature Make-up, bawełniane waciki Bio - Fenomenalne! Tyle w temacie :) na ich temat możecie poczytać tutaj - klik klik.
5. John Masters Organics, szampon do włosów normalnych - Jego też już Wam recenzowałam, wciąż jest moim naj naj :) więcej o nim dowiecie się tutaj - klik klik.
6. Maseczka algowa pod oczy (peel-off ) - Maseczkę kupiłam już dawno temu na www.spadomowe.pl
Zużyłam ją całą do końca, ma ona konsystencję proszku (biały) mieszało się ją w proporcjach 1:3. Maseczka kosztowała mnie chyba ok 12,00 zł, była wydajna, ładnie niwelowała opuchnięcia, wzmacniała skórę pod oczami (sińce, worki). Z pewnością kupię ją jeszcze, więcej o niej poczytacie tutaj - klik klik.
7. Marilou Bio, czekoladowy balsam do ust Bio - Na moje szczęście już go zużyłam, męczyłam się z nim przeokropnie. Recenzję na jego temat znajdziecie tutaj - klik klik.
8. Revlon, błyszczyk do ust - Przyjemny w użyciu, ładnie pachniał, dość długo utrzymywał się na ustach, nie kleił się - raczej go już nie kupię.
9. John Masters Organic, serum do twarzy z witaminą C - Kolejne próbki w domu już są :) świetny produkt, godny polecenia :)
Recenzowałam go tutaj - klik klik.
10. Argile Provence, Olejek Arganowy Bio - Bodajże jest to moja 2 lub 3 buteleczka. Bardzo go lubię! Dodaję go do odżywek, masek, balsamów, maseł etc. Pisałam o nim tutaj - klik klik .
To już koniec :)
Nie jest tego mnóstwo, ale coś się znalazło ;)
nie wiedziałam, że można używać peel off pod oczy myślałam, że ta strefa jest tak delikatna, że tylko kremik, serum i nic więcej...
OdpowiedzUsuńWcześniej też o tym nie wiedziałam, dopóki nie zakupiłam ww maseczki :) krzywdy żadnej nie wyrządza, a przy tym świetnie działa :)
UsuńMożemy też ją modyfikować, np: do jednorazowej porcji dać odrobinę kwasu hialuronowego (to dodatkowo napnie okolice oczu) bądź ociupinkę olejku arganowego.
Peeling enzymatyczny jest świetny. :)
OdpowiedzUsuńMam takie same zdanie :)
Usuńnigdy nie używałam biodermy, aż wstyd się przyznać :P
OdpowiedzUsuńnie jest tego dużo?? ja w połowie nie zużywam tego co ty:D
OdpowiedzUsuńSame dobroci pokończyłaś, marzy mi się te Serum, gdzie je mogę kupic?
OdpowiedzUsuńAle ja jestem okropna :P
UsuńPytałaś mnie w środę, gdzie można kupić serum z John Masters Organics, a ja dopiero teraz odpisuję :D Przepraszam.
Już biegnę z odpowiedzią ;)
Serum możesz zakupić tutaj klik klik ale zanim to zrobisz przeczytaj to klik klik :)
Kochanie nie szkodzi ;) Ważne, że informacje dostałam ;0 Zaczaję sie na niego ;)
Usuńpeel off pod oczka? fajna sprawa...tylko że u mnie pod oczami to sahara więc nie wiem czy bym nie pogorszyła sprawy tylko :p
OdpowiedzUsuńja też lubię peelingi enzymatyczne :)
troszkę zużyłaś ;) nigdy nie miałam kontaktu z tymi produktami, a szkoda. Chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńchetnie bym sama zuzyła micel pat&rub ;)
OdpowiedzUsuńduże denko- ja chętnie bym potestowała biodermę :)
OdpowiedzUsuńJa z reguły waciki używam te najzwyklejsze :D nie myslalam nigdy, ze moga sie strasznie roznic ;)
OdpowiedzUsuńta maska pod oczy ciekawa, pierwszy raz o niej słyszę ;)
OdpowiedzUsuńAle pokaźne denko :) Muszę w końcu wypróbować JMO, czas chyba zapolować na jakąś promocję...
OdpowiedzUsuń