Moje zużycia kosmetyczne cz. II
1. Evolve, szampon detox & protect do włosów tłustych - nie pisałam o nim notki, bo moim zdaniem jest fatalny :/ okropnie plącze włosy, zostawia je szorstkie i szybko się przetłuszczają. Na pewno nie kupię go ponownie.
2. Pat&Rub, szampon do włosów ciemnych - recenzję na jego temat znajdziecie tutaj (recenzja szamponu) nie kupię go ponownie.
3. Essentially Yours, Odżywka do włosów normalnych - nie pasuje moim włosom dlatego jej więcej nie kupię.
4. Biovax, intensywnie regenerująca maseczka do włosów ciemnych - podobnie jak powyżej moje włosy jej nie lubią w związku z tym kolejny raz jej nie zakupię.
5. Queen Helene, Mint Julep Masque maseczka na bazie glinki zielonej - bardzo dobra glinka, świetnie oczyszcza. W przyszłości kupię ją ponownie.
6. La Roche Posay, Physiological Micellar Solution (Płyn micelarny do twarzy z fizjologicznym pH) - super płyn, dobrze zmywał makijaż, był wydajny, bardzo go lubiłam. Raczej nie kupię go ponownie, gdyż używam naturalnych kosmetyków.
7. Bielenda, Awokado, Łagodny 2-fazowy płyn do demakijażu oczu - nie polubiliśmy się, zostawia tłustą warstwę na twarzy co mi bardzo nie odpowiada. Nie kupię ponownie.
8. SVR, Xerial 5, krem do twarzy - wywołał u mnie uczulenie, które długo leczyłam. Zdecydowanie więcej nie kupię.
9. Logodent, Pepermint żel do zębów z miętą pieprzową - nie uważam, aby ta pasta była dobra. Z mężem używaliśmy jej na siłę ;) mój mąż stwierdził, że ma smak "sików" :D Nie kupię więcej.
10. Bambino, krem ochronny z tlenkiem cynku - stosuję go głównie na nos jak mam katar. Jest to jedyny krem, który nie powoduje u mnie dodatkowych podrażnień. Kupię go ponownie.
11. Sok z żyworódki pierzastej - uwielbiam go :) nadaje się do wszystkiego. Leczy podrażnienia, anginę, zapalenie zatok, kaszel, przeziębienie itd. Zdecydowanie mój ukochany lek :) pisałam Wam kiedyś o niej tutaj (Żyworódka Pierzasta).
12. Pharmaceris E, emolinetowy żel do mycia ciała - recenzję na jego temat znajdziecie tutaj (Pharmaceris E żel) w skrócie pisząc bardzo przypadł Nam do gustu, ale nie kupię go już więcej.
13. Lirene, peeling do ciała - recenzję znajdziecie tutaj (Lirene peeling). Nie kupię go już więcej.
14. AnneMarie Borlind, żel do mycia ciała - Nigdy więcej go nie kupię! Jest paskudny :/ strasznie wysusza skórę, podrażnia. Temu żelowi już podziękuję.
Kochani, to by było na tyle :) jest tego więcej niż poprzednim razem z czego się cieszę :) Siedem kosmetyków zużyłam chemicznych i także siedem naturalnych :) Teraz już mam w domku tylko same eko i oto mi chodziło :)
Buźki :*
P.S Przepraszam za jakość zdjęć! ;)
Moja mama kupuje ten sok z żyworódki i faktycznie pomaga :D
OdpowiedzUsuńniezłe denko :)
OdpowiedzUsuńduzo tego ;p
OdpowiedzUsuńidziesz jak burza :)
OdpowiedzUsuńSpore zużycie :)
OdpowiedzUsuńCiekawe z tą maseczką z Biovaxu... moja siostra kupuje mi ją na urodziny, i teraz martwię się że mi nie zadziała :(
OdpowiedzUsuńSpore denko :)
OdpowiedzUsuńTa glinka mnie kusi. Świetne zużycia tak poza tym : ) ; )
OdpowiedzUsuńtroche tego nazbierałas :) a polecasz jakiś szampon do przetłuszczających się włosów ?
OdpowiedzUsuńmiałam kilka z tych rzeczy ; ))
OdpowiedzUsuńja również używam krem Bambino :)
OdpowiedzUsuńno no niezłe zużycie :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa jestem tej maseczki Queen Helene, Mint Julep Masque, z chęcią zostałabym, jej posiadaczką :D
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńja nie potrafię zużyc głupiego żelu pod prysznic ;(
Też używałam te Bambino :)
OdpowiedzUsuńZaczynam prowadzić bloga, zapraszam do mnie i zobacz czy Ci się spodoba :)
effect-placebo.blogspot.com
Trafiło Ci się trochę bubli. Ale tak to już jest w kosmetycznym światku. Pasty Logodent lubię - rozmarynową szczególnie.
OdpowiedzUsuńsporo ;D
OdpowiedzUsuńGratuluje tak wielu zdenkowanych kosmetykow.
OdpowiedzUsuńMoje włosy też nie lubią tak osławionego BioVaxa :<
OdpowiedzUsuńnie wiesz czy ten sok można dostać również w aptece? czy dostępny jest tylko na tej stronie?
OdpowiedzUsuńmaskę Queen Helene muszę mieć! :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://fyourbeauty.blogspot.com/2012/10/tag-pazdziernik-miesiacem-maseczek.html
mam Bambino i mój nos je kocha ;) moja twarz również, ale już nie potrzebuję takiego ciężkiego kremu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :D
Zaciekawiła mnie ta glinka :) U mnie też powoli trwa wykańczanie kosmetyków nienaturalnych na rzecz miejsca dla tych eko :)
OdpowiedzUsuń