wtorek, 16 września 2014

Clarins, Lip Balm Crayon (Balsam do ust w kredce)

Producent Obiecuje Nam:
Czas na nowy letni look! Kredki w ręce!
Lip Balm Crayon to odżywczy balsam do ust w kredce, który momentalnie sprawi, że Twoje usta nabiorą ultra-lśniącego, a przy tym bardzo naturalnego koloru. Wzbogacony o ekstrakt z mango, moreli i masła shea daje natychmiastowy komfort, nawilżenie i ochronę. Jego kremowa konsystencja z łatwością rozprowadza się na ustach, a przy tym pięknie pachnie.


Stwórz własny róż!
Lip Balm Crayon Balsam do Ust N°01 to magiczny odcień różowego „my pink”, którego wyjątkowe pigmenty dopasowują się do barwy ust i w okamgnieniu uwydatniają ich naturalny kolor. Odkryj swój!

Edycja limitowana na sezon Lato 2014.



Skład:

Pojemność: 2,5 g
Cena: 75,00 zł
Opakowanie: plastikowe na wykręcanie
Konsystencja: kremowa
Zapach: słodki - waniliowy
Kolor: 02 creamy pink
Dostępność: www.douglas.pl, www.allegro.pl, możliwe, że też stacjonarnie w Sephorze.

Moje zdanie:
Na wstępie napiszę tylko tyle:
Dlaczego to co dobre jest edycją limitowaną - jak w tym przypadku, bądź w tempie błyskawicznym świetny produkt z nieznanych przyczyn nagle znika z rynku? Głośno myślę, bo nie potrafię tego ogarnąć ;-)
Nawiązując do balsamu w kredce, firmie Clarins jak nic udał się ten produkt.
Dość sceptycznie podchodziłam do niego, czasami nie przekonują mnie 'nowe' wynalazki ;-)
Pani z Douglasa widziała, że jestem zainteresowana kupnem balsamu w kredce, ale coś mnie powstrzymywało... Zaproponowała bym pomalowała sobie nowym testerem (jeszcze nie używanym) usta, pochodziła kilka godzin i zdecydowała, czy aby na pewno go chcę ;-) Tak zrobiłam.
Po tych kilku godzinach powróciłam do Douglasa z uśmiechem na twarzy, ekspedientka spojrzawszy na mnie wiedziała, że się na niego zdecyduję ;-)
Cóż... To jest to czego od dawna szukałam.
Tusz po zaaplikowaniu kredki usta bardzo ładnie się błyszczą.
Średnio po 30 minutach efekt ten znika, zamiast lśniących usteczek mamy matowe wykończenie ;-) Domyślam się, że nie wszystkim będzie się to podobało, mi to pasuje. Z tego co mi lustro mówi, kredka wżera się w usta i dzielnie trzyma przez kilka godzin ;-) Nie muszę co chwilę się przeglądać i poprawiać.
Rewelacyjnie się rozprowadza, nie zauważyłam by smużyła, migrowała. Raczej trzyma się swojego miejsca. Nie czuję by wysuszała, ale chyba troszku podkreśla suche skórki (zdjęcia zrobiłam celowo wtedy kiedy takie posiadałam), możecie same to ocenić.
Kolor, który ja wybrałam jest bardzo naturalny, więc idealnie nadaje się na dzień.
Co mnie w niej jeszcze zaimponowało? Przykładowo to, że nadaje się też na policzki.
Tak tak, ładnie wygląda nałożona na podkład i tak samo jak na ustach dobrze się trzyma, przy tym wyglądamy naturalnie :-) 


Podsumowując:
Udany zakup. Godny polecenia balsam do ust :-) 


Pozdrawiam
Ania


9 komentarzy:

  1. Kolor jest faktycznie piękny i super ze cieszysz się z zakupu, ale nie ma co płakać ze to limitowanka bo Revlon tez ma świetne kredki w tym stylu i jest tez bardzo szeroka gama kolorystyczna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam okazję malować się kredkami do ust z Revlonu i szczerze to nie przypadły mi do gustu ;-)

      Usuń
  2. A! I dodatkowo są trochę tańsze! Zwłaszcza kiedy są w promocji:)

    OdpowiedzUsuń
  3. podoba mi się kolor i to jak prezentuje się na ustach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam :-) Polecam obadać balsam w kredce w Douglasie :-)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Przepraszam kochana, niechcący usunęłam Twój komentarz, a chciałam swój usunąć i nowy wstawić :*

      Usuń
  5. Kolorek bardzo mojowy, lubię taki naturalny wygląd ust :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Wszystko to, co kobiety kochają :)