poniedziałek, 17 czerwca 2013

Ciąg dalszy olejowania. Czym obecnie olejuje włosy?

Dosyć dawno nie pisałam nic o olejach i olejowaniu. Może myślicie, że już nie olejuje włosów? Nic bardziej mylnego! Wciąż to robię, ale o tym nie piszę :D

Dzisiaj będę pisać o oleju lnianym, zdam Wam relacje jak to się stało, że olej lniany został moim ulubieńcem wśród olejów do włosów ;) Ale od początku... Tak prezentuje się mój (wstępnie)  nie do końca udany zakup ;) :)



Skład:


No to teraz przejdźmy do mojej zakupowej historii ;)
Olej lniany pochodzi z firmy Goccia Doro, nabyłam go w almie za bagatela ok. 30,00 zł. Kupiłam go głównie dlatego, że chciałam mieć dobrej jakości olej do sałatek. Nie mając zielonego pojęcia, że olej ten będzie miał intensywny smak wrzuciłam go do koszyka. Przyjechałam do domu, zrobiłam swoją ulubiona sałatkę, polałam ją zakupionym olejem, zabrałam się do konsumpcji i... I myślałam, że za przeproszeniem pawia puszczę :/// Matko! Gdybym ja tylko wiedziała, że jest taki obrzydliwy w smaku to nigdy bym go nie włożyła do koszyka :o Ohyda :P Nie wiedziałam co mam z nim zrobić? Wpadł mi do głowy pomysł, że może sprawdziłby się na moich włosach. Wtarłam go we włosy, zostawiłam na kilka godzin (3-4 h) i zmyłam. O! I tutaj było bardzo miłe zaskoczenie :) Olej przepięknie nawilżył włosy, stały się elastyczne, wizualnie gęstsze, błyszczące, lejące, nie spuszone i mogłabym tak wymieniać i wymieniać... :D Odnotowałam też, że dłużej schną... I tak jest po każdym jego zastosowaniu ;)
Kilka tygodni temu miałam problemy ze skórą głowy, ciągle mnie swędziała - do dzisiaj nie wiem co było tego przyczyną. W każdym razie zaryzykowałam i posmarowałam nim skalp, swędzenie zniknęło... Jak ręką odjął. Ponownie miło mnie zaskoczył :)
Ze zmywaniem może być problem, jeśli za dużo się Wam naleje na włoski. Ja wcieram tylko 1 łyżeczkę (do herbaty) i to wystarcza. 
Nie mam czasu ani ochoty później męczyć się z myciem głowy (czyt. nie chce mi się myć szkutków 3 razy) :P 
Z tego co się dowiedziałam olej ten polecany jest głównie do osób z włosami wysokoporowatymi. Moje są mieszane, tzn: mam wysokoporowate i średnioporowate. W zależności od miejsca na głowie :D Chyba nigdy całe nie będą średnioporowate, a tym bardziej nisko ;) 


Reasumując: Nie sprawdził się do sałatek, ale za to moja głowa się z nim polubiła :) Włosowa miłość :D


9 komentarzy:

  1. ja za olejowanie włosów zamierzam zabrać się jesienią :)
    teraz nie mam w ogóle na nic czasu :/

    OdpowiedzUsuń
  2. tez olejowałam ale na razie przestałam chyba z czystego lenistawa,nie mam siły do tego;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja olej lniany wykorzystuję głównie w kuchni ;) na włosy obecnie stosuję olej kaktusowy z Vatiki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mi najbardziej sluzy czysty olej arganowy bez zadnych sylikonow i dodatkow... rewelka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda, że nie dałaś zdjęć włosów:(

    OdpowiedzUsuń
  6. tez chyba wyprobuje tą metode :)
    ze smaku wiem ze olej taski jest niedobry jednak co do włosow mysle ze efekt byl naprawde interesujacy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię nakładać olej na włosy , jak wykończę moje oleje a potrawa to trochę to z chęcią wypróbuję tego ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Wszystko to, co kobiety kochają :)