Alterra, Aloe Vera Tagescreme - Krem na dzień do skóry wrażliwej
Producent Obiecuje Nam:
Krem na dzień z Alterra to uspokajająca i harmonizująca pielęgnacja nawilżająca dla skóry wrażliwej. Wartościowe oleje roślinne, jak olej z avocado, jojoba i migdałowy, wyrównują Twoją skórę i nadają jej uczucie sprężystości. Cenne ekstrakty roślinne z Aloe Vera i zielonej herbaty nawilżają skórę. Krem nadaje się jako baza pod make-up.
Skład:
Aqua, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Aloe Barbadensis Extract, Glyceryl Stearate Se, Persea Gratissima Oil, Glycerin, Simmondsia Chinensis Oil, Oryza Sativa Germ Oil, Parfum, Glyceryl Laurate, Camellia Sinensis Extract, Lanolin Alcohol, Sucrose Distearate, Sodium Pca, Xanthan Gum, Tocopherol, Sodium Citrate, Citric Acid, Alcohol, Silver Citrate, Limonene, Lainalool, Benzyl Benzoate, Geraniol.
Pojemność: 50 ml
Cena: ok. 10,00 zł
Opakowanie: plastikowa tubka z zakrętką
Konsystencja: rzadka
Dostępność: ROSSMANN
Moje zdanie:
Na szczęście jakoś go zużyłam... Zaraz po opublikowaniu tej recenzji opakowanie pójdzie do kosza. Niestety jak dla mnie jest to kolejny feler tej firmy. Krem w ogóle nie nawilża, zatyka pory, zostawia klejącą warstwę na twarzy, na początku matuje, aczkolwiek po 3 godzinach od jego nałożenia moja twarz się masakrycznie świeci. Nie podrażnia, nie uczula, musimy uważać ile go nakładamy - potrafi się rolować. Czy nadaje się pod makijaż? U mnie definitywnie NIE, bo moja buzia pod nim się "dusiła". Na plus: dobry skład, nie jest testowany na zwierzętach, posiada certyfikat BDIH, no i fakt, że jest naturalny.
Podsumowując:
Zdecydowanie krem nie jest dla mnie. Nie lubię kleików :D chociaż na to może jeszcze przymrużyłabym oko, ale nie podoba mi się, że jest komedogenny względem mojej skóry.
Kochani, jak widać w każdej firmie są perełki i buble. O ile kocham olejki z Alterry o tyle nie znoszę maseczki i też nie przepadam za tym kremem...
Słonecznego dzionka :)
Buziaki :*
szkoda, że nie sprawdził się ;(
OdpowiedzUsuńja do Alterry mam spory dystans, widzę, że ten krem już mogę skreślić :)
OdpowiedzUsuńja też go nie polubiłam. Idealnie nawilżał moją cerę ale... znam lepsze.
OdpowiedzUsuńA ja go mam nadal w planie wypróbować :D Czekam jeno na promocję
OdpowiedzUsuńkosmetyki z Altery,które kupiłam ani razu się nie sprawdziły. Myślałam, że to mój organizm jest jakiś dziwny, widocznie nie... :)
OdpowiedzUsuńJa obserwuję,może zauważę kilka bubli,które niestety przetestowałam! :)
Liczę na to samo z twojej strony :) :*
Powodzenia
PANNA-IZABELA.blogspot.com
Przepraszam.. :) U każdej,gdy obserwuję, muszę zaobserwowac jeszcze raz,bo blogger (nie wiem czemu) mnie nie wczytuje! :)
UsuńPrzepraszam jeszcze raz :* Pozdrawiam!
i jeszcze raz zapraszam do siebie :D :)
Chciałam go kupić jak byłam w Rossmannie, dobrze, że tego nie zrobiłam :P
OdpowiedzUsuńNie miałam i raczej nie spróbuję kremów z Alterry...
OdpowiedzUsuńnie ufam tej firmie ;/
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym, że jest to krem, który nie nadaje się pod makijaż. Ja używam go na noc i u mnie spisuje się całkiem przyjemnie. Delikatnie nawilża i odżywia skórę. Efektu zapychania nie zauważyłam. Ale klei się i twarz po nim się strasznie świeci.
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
PS.Zapraszam na nową notkę
Alterra potrafi zaskoczyc- zarowno pozytywnie jak i negatywnie. Pozdrawiam, w wolnej chwili zapraszam :)
OdpowiedzUsuńja też już nie ufam tej firmie ;)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie mam jakoś zaufania do tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńTeż go kiedyś miałam i mam takie samo zdanie na jego temat jak ty.
OdpowiedzUsuńja go nigdy nie miałam ale jak zapycha to na pewno nie kupie :P
OdpowiedzUsuńa ja nie narzekalam na niego, nie ma rewelacji ale nie mozna sie jej spodziwac go kupujac.
OdpowiedzUsuńjakoś nie czuję potrzeby testowania ich kosmetyków, ale dzięki Tobie w przyszłości na pewno nie kupię tego kremu ;))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Jakoś mnie nie przekonuje ta firma, nie wiem dlaczego :) :) margaret1992.blogspot.com
Usuńdobrze wiedzieć, bo zastanawiałam się nad jego kupnem.
OdpowiedzUsuńu mnie nadawał się pod makijaż ale i tak najczęściej nakładałam go na noc
OdpowiedzUsuńNigdy nie uzywalam, ale nie znosze klejacych sie produktow- przypuszczam, ze to wina aloesu. On sie dosyc lepi sam w sobie.
OdpowiedzUsuń