Strata
Pamiętacie dziewczyny jak Wam pisałam jakiś czas temu, że mi siostrzenica zamkiem przejechała po włosach??Okazało się, że miałam znacznie więcej zniszczonych włosów niż przypuszczałam. W związku z tym dziś tuż po ich umyciu poprosiłam bliską mi osobę, aby ścięła sianko moimi fryzjerskimi nożyczkami - jeden cały rząd! Dana osoba to uczyniła... Jest mi bardzo żal tych włosów, ale nie miałam wyjścia... :(( Spójrzcie :(( Na zdjęciu są moje włosy - długość 64 cm. :((
Tyle dobrze, że są to włosy z pod spodu, a nie z wierzchu.
Straszne. Tyle włosów się zmarnowało. :-(
OdpowiedzUsuńbiedne włosy:((
OdpowiedzUsuńobserwuje jako katrin
ooo masakra :( współczuję straty... :( dobrze ze są to włosy z dołu, ale głowa do góry, odrosną :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
Usuńbuu :( szkoda włosków...
OdpowiedzUsuńkiedyś zrobiłam podobną rzecz .. ścięłam też około 60 cm loków..to było jakieś 8 lat temu .. do dziś nie udało mi się na nowo zapuścić tak długich włosów.. chociaż bardzo się staram
OdpowiedzUsuńwspółczuję, szkoda włosów...
OdpowiedzUsuńwspolczuje, duzo ich :(
OdpowiedzUsuńWspółczuję. Teraz jedynie pozostaje czekać aż odrosną.
OdpowiedzUsuńo aniu jestem w twoich obserwatorach na smaym koncu bez zdjęcia jako Katrin!!!:)
OdpowiedzUsuńw koncu sobie znalazlam musisz przewinać dlaej dlaej i na przed ostatniej stronie bodajże :)
na bank teraz widać nawet z przodu !:)
Usuńałaaaa :( tyle włosów.. szkoda. ale lepiej je ściąć niż kłopotać się z nimi.odroosną:)
OdpowiedzUsuńWspółczuję... O_o
OdpowiedzUsuńOjć, już się poprawiłam :D
dziękuje ślicznie, no staram się o szybki powrót ale coś mi nie wychodzi ;) również obserwuje z przyjemnością :) o jej, mała nieuwaga i takie coś, szkoda włosków, no ale co zrobić.. odrosną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
szkoda...
OdpowiedzUsuńfajny blog zapraszam do obserwatorów
ciekawy blog. obserwuję ;) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOjej, trochę nie potrtafię sobie wyobrazić takiego ścięcia...
OdpowiedzUsuńja bym sie popłakała... pamiętam, jak moja mama zapragnela sciac mi wlosy po komunii. z wlosow do pasa stalam sie posiadaczka kepki wlosow do ramion:(
OdpowiedzUsuńłoooo aż tyle. Właśnie ścięłam sobie włosy 5cm i jest mi strasznie ich szkoda ;(
OdpowiedzUsuńKażda strata boli, a taka w szczególności. Miejmy nadzieję że szybko odrosną :]
OdpowiedzUsuńJakim zamkiem cos przegapilam. Zaplakalabym sie jakbym miala scinac wlosy z musu a nie z checi :D
OdpowiedzUsuńO matko .Szkoda ... mi tez mi bylo moich zal bo mam ich malo to jeszcze nie za dlugie ;*
OdpowiedzUsuńO Rany! Tyle włosów ;(
OdpowiedzUsuńO jeny współczuję ale napewno szybciutko odrosną :)
OdpowiedzUsuńO jezu! Na pewno bardzo bolało :( ale pewnie szybko urosną więc głowa do góry! :) w końcu to tylko włosy! :)
OdpowiedzUsuńdobrze,że nie ściełaś wszystkich,tylko te od spodu, to jakoś sie przyzwyczaisz i szybko odrosną:)
OdpowiedzUsuńJaka szkoda: (
OdpowiedzUsuńoj :(
OdpowiedzUsuńJejuuuu! To naprawdę spory kawał włosów. :( Wiem dosnkonale co czujesz, bo też kiedyś ściełam podobna długość, choć w cale nie musiałam, bo były to zdrowie niefarbowane włosy! Naszczęscie szybko odrastają. ;)
OdpowiedzUsuńO rany, straszne! :((((
OdpowiedzUsuńOjej dużo ich ! współczuję :(
OdpowiedzUsuńO matko, współczuję!:( Ja to bym chyba płakała (jestem beksa).
OdpowiedzUsuńSzkoda.
OdpowiedzUsuńrozumiem co czujesz, mi po paru rozjaśnianiach się włosy połamały, i wiem jak to jest jak Ci połowa włosów odpada.. obserwuje .;) zajrzyj do mnie,może Ci się spodoba :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, coś mi się dzieje z netem. Teraz już jest? ;*
OdpowiedzUsuńbrr aż mnie ciarki przeszły
OdpowiedzUsuń