Lisa Eldridge, Seamless Skin Foundation, odcień 9,5
Witam serdecznie,
Znowu długo mnie tutaj nie było, ale ponownie już wracam do Was. Na tapet biorę w ten wieczór podkład do twarzy od Lisy Eldrodge. Żadna to nowość, aż starszy podkład, ale wart uwagi, a z nią przychodzę 🤗
Jak widać na załączonym obrazku moja dzisiejsza recenzja dotyczy podkładu do twarzy od słynnej wizażystki Lisy Eldridge. Ok. 2-3 lata temu (jak dobrze pamiętam) Lisa wypuściła pierwszy swój podkład do twarzy. Podkład, który ma być uniwersalny pod takim względem, że jego właściwości zmieniają się wraz z tym co nałożymy pod podkład. Jeśli nałożymy przykładowo matową bazę to podkład będzie bardziej matowy, a jak coś bardziej świetlistego to będzie bardziej świetlisty. Logiczne prawda 👍
Długo się wzbraniałam przed zakupem kolejnego podkładu. No nie da się ukryć, że podkład, korektor, puder ciężko się dobiera i powiedziałabym nawet, że długo dochodzi się do tego co nam najbardziej pasuje (a już nawet nie mówię o tym, że trudniej dobiera się online). W końcu te trzy produkty to podstawa (baza) naszego makijażu. Płótno do malowania.
Zanim dojdę do konkretów to muszę powiedzieć, że sklep online od Lisy Eldridge działa na wysokim poziomie. Przesyłki wysyłane są błyskawicznie, a dochodzą w mgnieniu oka. Ja zamawiając podkład wybrałam przesyłkę dhl express. Pamiętam, że paczka wyszła ze sklepu online w poniedziałek, a była już u mnie we wtorek do południa. Tak więc jak dla mnie wielkie WOW. No dobrze, przejdźmy już do konkretów. Podkład przychodzi do nas w szklanym opakowaniu, posiada pompkę, która przy jednym naciśnięciu wydobywa niewielką ilość produktu, ale na tyle wystarczająco, że spokojnie da się pokryć całe policzko, nos, i część brody. Ja z reguły używam dwie i pół pompki by pokryć całą twarz. Budowanie krycia nie jest problemem. Podkład ma jedną wadę. Mimo, iż dobierzecie sobie idealny kolor podkładu to potrafi oksydować. Ja kupując kolor 9,5 oliwkowy przez pierwsze kilkanaście sekund widziałam na mojej buzi piękne zielone podtony. Później zauważyłam już ciemniejszy podkład z lekko brzoskwiniowymi tonami. No niestety to jest jego największa wada. Tak poza tym podkład ma same zalety. Oczywiście w mojej opinii. Jest bardzo plastyczny, bez większego wysiłku da się go pięknie wtopić w cerę. Prawda też jest taka, że w moim odczuciu on się sam nakłada 😁 Atutem na pewno jest brak podkreślonych suchych miejsc. W żadnym stopniu nie wchodzi w pory. Schodzi równomiernie.
WIELKIM PLUSEM jest aż ok. 42/43 kolory do wyboru. Super, że coraz więcej firm robi tak szeroką gamę kolorystyczną podkładów. Jest to niezwykle przydatne!
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każdy komentarz :)