DIY - balsam/masło do ciała
Składniki:
- 20-25 g masła kakaowego
- 3 g emulgatora z oliwy
- 1 łyżka oleju sezamowego
- 50-60 ml wody destylowanej lub demineralizowanej (nie kranówa, nie mineralna!)
- 8-10 kropli ekstraktu z jabłka
- 7 kropli olejku eterycznego (opcjonalne)
- 4 g spirytusu (konserwant)
- 2 miseczki
- rękawiczki
- opakowanie na balsam/masło
- szklanka (na wodę)
- łyżka stołowa
- blender lub młynek
Przygotowanie:
Do umytej i zdezynfekowanej miseczki dajemy: masło kakaowe, emulgator z oliwy, olej sezamowy. Całość roztapiamy w mikrofeli lub w kąpieli wodnej (oleje nie mogą się zagotować, inaczej będą do wyrzucenia). Wodę destylowaną podgrzewamy do temp. 70 stopni.
Roztopione oleje wlewamy do nowej czystej miski, w tym samym czasie powoli dolewamy gorącej destylowanej wody (ja daje po1łyżce) mieszam w misce oleje z wodą blenderem (nie chcę, aby moja masa pod wpływem mieszania miała grudki dlatego używam blendera) i znów wlewam wodę, mieszam tak do momentu aż woda Nam się skończy. Wstępnie powstanie Nam lejący balsam, nazajutrz zmieni on swoją konsystencję (będzie gęstsza) przez masło kakaowe, które samo w sobie jest baardzo twarde.
Pod koniec (kiedy masa przestygnie) wlewamy do niej ekstrakt i olejek eteryczny (jeśli ktoś chce) ponownie mieszamy i dolewamy spirytus (konserwant). Całość przelewamy do czystego opakowania. Przez najbliższe godziny masa będzie jeszcze gęstnieć.
Mój balsam ma nieco lżejszą konsystencję, jest to spowodowane tym, że dolałam więcej wody destylowanej.
Balsam nawilża, wygładza, nie klei się. Skóra po jego użyciu jest matowa, ale nawilżona (w moim przypadku).
Pozdrawiam
Ania
moze wyprobuje:D
OdpowiedzUsuńFajny ten słoik na balsam :D
OdpowiedzUsuńciekawe ; )
OdpowiedzUsuńoj nie chciałoby mi się jak na razie samej robić ;) może kiedyś wypróbuje
OdpowiedzUsuńfajne takie naturalne kosmetyki, ale ja jestem len :P
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, że z wszystkiego, to najbardziej mi się podoba Twoje opakowanie na balsam :D Jest świetne!
OdpowiedzUsuńI podziwiam za chęci, jak dla mnie to za dużo pracy xD Chociaż przynajmniej raz powinnam spróbować, może akurat mi się spodoba... Nigdy nic nie wiadomo;D
Pozdrawiam :)
Normalnie mnie zadziwiasz :) Coraz to nowe, fajne rzeczy robisz. Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńmoże wypróbuje jak będę mieć więcej wolnego czasu .
OdpowiedzUsuńobserwuje !
zapraszam do mnie :
http://amazing-life-girl.blogspot.com
bardzo fajne przepisy, ciekawe i proste :)
OdpowiedzUsuńobserwuję
Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńJa nie jestem zbyt dobra w DIY bo najczęściej coś zniszczę albo
źle dodam, zrobię :)
Słoiczek jest uroczy.
OdpowiedzUsuńSloik jest mega, a balsam- ostatni kusisz mnie tymi DYI :) ale jakos nei mam kasy na polprodukty.
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten przepis koniecznie
OdpowiedzUsuń