Swędzący, łuszczący skalp? To już nie mój problem ;)
Od jakiegoś czasu miałam problemy ze skalpem (skórą głowy) nie wiedziałam co jest tym spowodowane (w sumie nadal nie umiem tego gagatka wyeliminować) ale pomału dojdę do tego...Co mi pomogło zwalczyć swędzenie, nadmierne łuszczenie i czerwone placki na skalpie?
Miód! Tak, dobrze widzicie chodzi o miód...
Nie mam tutaj na myśli jakiegoś specjalnego/konkretnego miodu - mój był MANUKA, ale równie dobrze sprawdzi się każdy inny (próbowałam dosłownie na własnej skórze).
Co i jak?
Ok 1 łyżeczki do herbaty (czasami nalało mi się niespełna 1 łyżkę stołową) odlewałam do małej miseczki, zanurzałam w nim opuszki paluszków i wmasowywałam w skórę głowy przed myciem włosów. Ja zawsze zostawiałam miód na ok. 10-20 min. Taki zabieg wykonuję max 2 razy w tygodniu, ale zdecydowanie preferuję raz.
Efekty:
Nareszcie nie swędzi mnie głowa, nie mam czerwonych (czasami piekących) placków, nic mi się nie sypie... Jakkolwiek to brzmi :D
Buziaki :*
mnie czasami też swędzi głowa, oby i mi Twój sposób pomógł:)
OdpowiedzUsuńMuszę zapamiętać :)
OdpowiedzUsuńGratuluje znalezienia sposobu i poradzenia sobie z problemem :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie muszę spróbować, bo mam dokładnie taki sam problem :/
OdpowiedzUsuńod dzisiaj środa jest u mnie dniem miodu ;p
pozdrawiam! :D
zawsze znajdziesz sposób na wszystko ;)
OdpowiedzUsuńpoważna sprawa, może do dermatologa warto się wybrać?
OdpowiedzUsuńNaturalne metody zawsze są najlepsze. Przypuszczam, że miód zadziałał bakteriobójczo.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Łucją - naturalne metody są najlepsze.
UsuńPowodzenia wszystkim,którzy mają taki problem życzę, z walka:))
OdpowiedzUsuńchyba jednak zwykły miód nie zadziała tak jak Manuka, bo to właśnie manuka ma takie właściwości antyseptyczne
OdpowiedzUsuńNiestety nie do końca się z Tobą zgodzę. Zanim kupiłam MANUKE do tego celu używałam miodu z lipy... i podczas jego stosowania widziałam ogromną różnicę. W późniejszym czasie kupiłam drugi miód.
Usuń