niedziela, 2 września 2012

Essentially Yours, Odżywka do włosów normalnych. Trawa cytrynowa i Imbir

020920124878

























Producent Obiecuje Nam:
Wszechstronna, lekka odżywka przeznaczona przede wszystkim do pielęgnacji włosów normalnych i delikatnych.

  • Zawiera antybakteryjny olejek z drzewa herbacianego, odżywczy olejek palmowy oraz ciekawe połączenie orzeźwiającego ekstraktu z trawy cytrynowej i rozgrzewającego imbiru.
  • Bogaty w witaminy E i F olejek z nasion kwiatów Meadfoam (Limnanthes Alba) bardzo silnie nawilża włosy tworząc na ich powierzchni niewidoczny filtr ochronny, jednocześnie świetnie utrwala kolor i wzmacnia jego głębię.
  • Dodatek olejku z konopi trwale dyscyplinuje włosy i ułatwia ich układanie.
Seria kosmetyków do włosów „Wish” została specjalnie zaprojektowana i jest na co dzień stosowana w jednym z najbardziej znanych londyńskich salonów fryzjerskich Alan Wish, London, Kensington Salon.


Skład:
Aqua (Water), Cetearyl alcohol (coconut based wax) Cetrimonium chloride (Palm oil based conditioning agent) Canola Oil, (veg oil) Cannabis sativa, Meadowfoam (Limnanthes Alba), Seed Oil, (veg oil) Cymbopogon citratus (Lemongrass e/o) Zingiber officinale (Ginger e/o) Melaluca Alternifolia (Tea Tree) Linalool, Limonene, Citral, Geraniol.



Pojemność: 250 ml
Cena: 35,70 zł
Opakowanie: stojąca butelka z dozownikiem
Konsystencja: rzadka/lejąca
Zapach: lekko cytrusowy
Dostępność: www.eco-esthetique.pl 
   
020920124880





























Moje zdanie:
Kupując ją miałam nadzieję, że nie będzie obciążać moich cienkich włosów. O dziwo na początku nic takiego się nie działo (przez pierwsze 2 tygodnie), ale po dłuższym jej używaniu moje włosy się nią przejadły... Totalnie mnie to zdziwiło, bo u mnie takie zdarzenie to rzadkość. Kiedy ją zaczęłam stosować czupryna była: 
nawilżona, odżywiona, miałam szkutki puszyste ale nie spuszone, gładkie, miękkie, sypkie, mięsiste. Średnio po 2 tyg. wszystko się zmieniło, oczywiście na moją niekorzyść. Dalej były nawilżone i odżywione, ale doszło również obciążenie (miałam strąki na głowie), puszenie, już nie były sypkie i mięsiste... Pamiętam bardzo dobrze, że kiedyś też miałam taką sytuację i wtedy faktycznie okazało się, że one zwyczajnie się "przejadły" danym produktem. Śmiem twierdzić, że w tym przypadku jest tak samo. 


Podsumowując:
U mnie nie do końca się sprawdziła, ale... powtarzam to non stop i wciąż będę (!) :D każdy z nas jest inny i to co mnie nie pasuje niekonieczne Wam również nie będzie :) Znając życie na pewno są osoby, które ją wychwalają pod niebiosa ;)


Miłej niedzieli Wam życzę :*
Wszystko to, co kobiety kochają :)