czwartek, 7 czerwca 2012

Manhattan Contouring Spray Bronzer - recenzja






Producent Obiecuje Nam:
Kosmetyczna rewolucja! Nowość na rynku polskim!
Natychmiastowy efekt opalonej i wysmuklonej sylwetki utrzymujący się do tygodnia. Koniec ze sztuczną opalenizną z solarium i samoopalaczy.
Innowacyjna formuła – naturalny wygląd bez ryzyka, nieprzyjemnego zapachu i zabrudzonych ubrań. Manhattan Contouring Spray Bronzer. Boskie ciało bez tajemnic!
Teraz możesz cieszyć się zgrabnym, opalonym ciałem przez cały rok.







Dlaczego MANHATTAN?
    * piękna, zdrowa opalenizna w kilka minut
    * optyczne modelowanie sylwetki, dosłownie „chudniesz w oczach”
    * łatwa aplikacja i równomierny kolor
    * efekt widoczny od razu utrzymujący się do 6 dni
    * przyjemna, nietłusta konsystencja i delikatny zapach
    * nawilżona i odżywiona skóra
    * w przeciwieństwie do solarium MANHATTAN contouring spray bronzer nie powoduje starzenia się skóry ani powstawania zmarszczek
    * nie zatyka porów, pozwala skórze oddychać
    * jest gotowy do użycia wszędzie, w każdej chwili
    * poręczne opakowanie działa w każdej pozycji
    * nie powoduje podrażnień i jest antyalergiczny.
    * nadaje się dla osób o bardzo delikatnej skórze i jasnej karnacji
    * przystosowany do każdego typu karnacji
    * wydłuża efekt opalania
    * wydajny, wystarcza na około 6 aplikacji na całym ciele, około 15 aplikacji dekolt, twarz, ramiona
    * profesjonalny kosmetyk wyprodukowany we Włoszech, w wyspecjalizowanym laboratorium kosmetycznym.


Skład:















Pojemność: 125 ml
Cena: 259,00 zł
Konsystencja: rzadka
Dostępność:  KLIK
Zapach: standardowy przy samoopalaczach

Sposób użycia - JAK NAKŁADAĆ? 
Rytuał we własnej łazience. Przed nałożeniem kosmetyku, umyj i osusz skórę – to zapewni równomierny efekt. Możesz użyć MANHATTAN skin softening body peeling, tak by opalenizna wyglądała jeszcze bardziej naturalnie. Nie używaj oliwki ani balsamu – MANHATTAN contouring spray bronzer ma właściwości nawilżające i odżywiające skórę. Następnie spryskaj ciało okrężnymi, ciągłymi ruchami z odległości około 20 cm. Nie wmasowuj, kosmetyk po chwili sam wyschnie, pozostawiając nietłusty film. Nie masz czasu? Użyj suszarki do włosów (chłodny nawiew przez ok. 1 min) aby osuszyć ciało i możesz od razu założyć ubranie i przygotować się do wyjścia. Przed kolejnym użyciem przetrzyj dozownik.

Moje zdanie:
Chciałam Wam wstawić zdjęcia jak wygląda moja skóra po nim, ale oczywiście znów blogger się zbuntował, z ledwością te 2 wstawiłam! Irytuje mnie już on swoim zachowaniem :p 
No dobrze... Skoro blogger nie chce ze mną współpracować to mówi się trudno, jakoś sobie poradzę bez jego pomocy ;)  Ok. Dosyć marudzenia, przechodzę już do rzeczy. Pojemnik w którym przychodzi do Nas samoopalacz ma niezwykle wygodny "spray", czy też dozownik ;) w trakcie naciskania wychodzi z niego przyjemna mgiełka (a nie krople wody), nie zacina się, równomiernie osiada się na skórze, nie tworzy plam, placków, zaciek. Sama opalenizna w moim przypadku utrzymuje się przez kilka dni, jak już schodzi to robi to równomiernie. Nie wysusza skóry, nawilża, ale robi to subtelnie, nie zostawia tłustego filmu na skórze, opaleniznę, którą nim uzyskujemy jest w kolorze brązowym NIE POMARAŃCZOWYM! Nie zauważyłam, aby mi brudził ubrania... Troszku ma nieprzyjemny zapach, ale z czasem u mnie się on ulatnia. Samoopalacz w żaden sposób mnie nie uczulił i nie podrażnił. Produkt testowałam tylko na sobie. Proszę pamiętać, że u każdej z Was może on się zachować inaczej pod każdym względem :) Tak w ogóle na stronie KLIK jest na niego promocja. Zamiast płacić 259,00 zł, zapłacicie za niego 99,00zł. Nikt mi nie zapłacił za to, że Wam podałam do tej strony linka. 

Podsumowując:
Samoopalacz jest rewelacyjny! Żadnej krzywdy mi nie zrobił. Utrzymuje się długo na mojej skórze. Czy wart jest 259,00 zł? Hmm... Nie wiem, czy bym aż tyle zapłaciła za samoopalacz... Za krem do twarzy TAK, ale za coś co nie jest mi zbędne? Niekoniecznie...

Jak Wam miśki mija czwartek? :)
He he, chciałam napisać niedziela :D 
Może coś dla Was na dniach zmaluje... Kto wie? :D
Buziaczki :* 

22 komentarze:

  1. Nie lubię samoopalaczy, nie potrafię im zaufać.

    Zapraszam na nowy post:*

    OdpowiedzUsuń
  2. wow ale cudowny musi być ale cenę przerażająca ;/

    a Ty widzę kochana jesteś taka delikatniutka ♥♥ bo dużo Cię uczula ♥

    jak są święta w tygodniu to też mam wrażenie że niedziela ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. woow ale cena , nie na moja kieszen :D
    zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystko pięknie ,ale chyba nawet w promocji nie miałabym ochoty dać tyle kasy za samoopalacz. Cena nie dla wszystkich niestety Polskie realia.
    Mimo ,że mieszkam w UK i w przeliczeniu złotówek na funta wyszło by mnie to coś koło 20F to już raczej mowa o produkcie z wyższej pułki ,a pomijając promocje i dać coś koło 45F za samoopalacz nigdy w życiu...

    OdpowiedzUsuń
  5. Cena powala, nie dałabym nawet tej stówki za samoopalacz! Aczkolwiek całkiem ciekawy kosmetyk, zastanawia mnie efekt chudnięcia w oczach :P Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za komentarz i oczywiście też obserwuję :)
    Jak dobrze , że jest blog , który zajmuje się wyłącznie kosmetykami :)
    Pozdrawiam
    http://trendy-dummy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. ja od wszelkich samoopalaczy i solariów na kilometr, kocham słońce i jemu jestem wierna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. niiigdy nie stosowałam samoopalaczy, jedynie do solarium kilka razy się wybrałam i patrząc na cenę tego samoopalacza, myślę, że wolałabym kupić sobie za to szpilki :D
    zapraszam do mnie- szykuje się rozdanie (kosmetyki VERSACE) :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tego co piszesz to chyba jeden z lepszych samoopalaczy. Jednak cena (nawet 99 zł) jest nie do przyjęcia, w końcu to tylko samoopalacz. W to miejsce lepiej kupić dobry krem nawilżający-więcej z tego będzie pożytku.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cena jest przerażają... może jak zacznę odkładać jakieś dropne to na drugi rok go sobie zafunduję bez żalu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. cena powala, chociaż ja i tak samoopalaczy nie używam :) wolę być takim bladziochem jakim jestem :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziękuję kochana :* ajjj cena jego bardzo wysoka! :p

    OdpowiedzUsuń
  13. ja mimo wszystko nie odważę sie stosowac samooplaczy:p

    OdpowiedzUsuń
  14. samoopalaczom mówie nie ;p nie potrafie sie z nimi obchodzic ;p

    OdpowiedzUsuń
  15. nie stosuje nowych produktow, ale w zyciu bym tyle nie zaplacila.
    tutaj w uk jest fake not bake czy cos takiego. 25 funtow, czyli duzo mniej a same superlatywy slyszalam o tym ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam takie same odczucia po przetestowaniu tego kosmetyku

    OdpowiedzUsuń
  17. Piekne makijaże jak Ty to robisz, że tak ładnie Ci to wychodzi ...:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz :)

Wszystko to, co kobiety kochają :)