sobota, 6 października 2018

FENTY BEAUTY BY RIHANNA Pro Filt'r Soft Matte Longwear Foundation - Podkład do twarzy


Nareszcie zawitała do Polskiej Sephory marka kosmetyczna "Fenty Beauty By Rihanna". Troszeczkę musieliśmy na nią poczekać, ale cieszmy się, że w końcu już jest :)
Usłyszawszy wiele pozytywnych opinii na temat podkładu od Rihanny skusiłam się na jego zakup.
Zakup poczyniłam w ciemno, bo do końca nie wiedziałam jak się u mnie sprawdzi, ale ja lubię ryzykować ;) Niestety nie zawsze wyjdę na tym dobrze, no ale... "kto nie ryzykuje, nie pije szampana ;) ".
Podkład jest w szklanym opakowaniu, posiada plastikową zakrętkę, ma pompkę co mnie bardzo ucieszyło. Wybór odcieni jest ogromny, bo aż 40! Nie kojarzę by jakakolwiek firma kosmetyczna wypuściła TAK DUŻĄ gamę kolorystyczną podkładu. Za to się chwali :)
Wykończenie podkładu jest półmatowe. Zdecydowanie nie jest to płaski mat. Co to to nie...
Konsystencję ma lekką, niewyczuwalną, przyjemną.
Podkład ładnie siedzi na skórze, ale musi mieć pod spodem bazę do twarzy. Najlepiej tą od Rihanny, ale świetnie też się sprawdza baza z Sisleya.
Utrzymuje się na buzi bardzo długo, i to bez poprawek. Jak widzicie piszę o nim same superlatywy... No, ale niestety nie ma tak dobrze :/ Ma jedną ogromną wadę. ZAPYCHA. Po kilku dniach moja twarz prezentowała się paskudnie, okropnie. Wyglądałam jakbym trądzik młodzieńczy przechodziła :o :o

 No coś strasznego... O ile podkład w żadnym stopniu mnie nie uczulił, o tyle pozatykał mi pory po czym moja cera wyglądała jak jeden wielki wulkan. Do dzisiaj leczę twarz... Nie wiem ile mi to jeszcze potrwa, ale uwierzcie mi nie prezentuję się atrakcyjnie :/
Nie pamiętam by jakikolwiek podkład wyrządził mi takie coś na twarzy... No koszmar :/
Jedyny sposób by go zużyć i nie wyrządzić sobie krzywdy jest noszenie go co drugi/trzeci dzień. Zdecydowanie nie codziennie, ale nie wiem, czy gra jest warta świeczki. Chyba spróbuję mu znaleźć nowego właściciela i mam nadzieję, że chociaż tej osobie się podkład sprawdzi.



Prawie bym zapomniała... Podkład oksyduje i to od 1 tonu do 2 tonów. Weźcie to pod uwagę, bo ja kupując kolor 260 nie miałam pojęcia, że będę wyglądać jak mulatka. Musiałam się ratować białą farbką z Make Up For Ever aby rozjaśnić sobie podkład.
Ja na kilometr uciekam od tego produktu. Podkład kompletnie się u mnie nie sprawdził :/
Niestety ze swojej strony nie mogę Wam go polecić :/

Pozdrawiam
Ania



0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Wszystko to, co kobiety kochają :)