czwartek, 2 lutego 2017

Charlotte Tilbury, Face Powder Air Brush Flawless Finish - Puder do twarzy



Jest mi tylko niezmiernie przykro, że te kosmetyki Charlotte są tak ciężko dostępne w PL. By je zdobyć należy sprowadzać je z zagranicznych sklepów internetowych ewentualnie można kupić w sklepie online www.pl.houseofbeauty.co.uk co mi kompletnie nie idzie na rękę.
Zawsze to jakieś wyjście, aczkolwiek nie do końca mnie ono cieszy, bo na houseofbeauty czas oczekiwania na dostawę jest nawet 14 dni roboczych... Jak możemy się domyślić w tym czasie  kosmetyki od Charlotte zostają sprowadzone do PL z magazynu, który znajduje się w UK. Dla mnie najgorszy jest czas oczekiwanie na przesyłkę, nigdy nie lubiłam czekać na paczki. Zawsze jak coś chciałam sobie kupić to jechałam bezpośrednio do Sephory lub Douglasa wybierałam produkt na miejscu i już. I takie zakupy lubię, czekania strasznie mnie męczy, tym bardziej jeśli się porządnie nakręcę  na jakiś kosmetyk/firmę. Tyle słowem wstępu ;)



No dobra, przechodzę do meritum ;) Czaiłam się bardzo długo na puder od Charlotte. Do końca nie byłam zdecydowana co do koloru. Brałam pod uwagę opcję "fair" i "medium". W efekcie końcowym skusiłam się na FAIR. Trochę tego żałuję, bo kolor jest dla mnie zdecydowanie za jasny,  miałam wziąć ten MEDIUM. Z drugiej strony lepiej mieć za jasny niż za ciemny. Puder ma 8 gramów. Hmm, no nie jest to duża pojemność, nie czarujmy się, ale ciekawość i chęć wypróbowania wygrała ;) Cena pudru mnie powaliła na łopatki, płacimy za niego aż 239,00 zł (plus koszt dostawy).

O tym, czy warto było sprowadzać puder zza granicy i płacić za niego taką kwotę dowiecie się poniżej ;)



Opakowanie pudru jest niezwykle eleganckie, luksusowe, szwarne. Kolor puzderka jest przepiękny :)  Wewnątrz opakowania mamy lusterko, no i wiadomo puder :D bez zbędnego puszka.
Odcień pudru jest bardzo jasny, według mnie będzie się nadawał dla bladolicych.
Pocierając puder palcem czujemy jego wysoką jakość. Puder jest miałki, czyli bardzo bardzo bardzo drobno zmielony, a to tylko działa na jego korzyść. Tak szczerze to chyba pierwszy raz mam do czynienia z takim miałkim pudrem.
Elegancko nakłada się na twarz, absolutnie nie mamy efekt ciastka na buzi. Długo się otrzymuje, utrwala makijaż. Z biegiem czasu nie zmienia koloru (nie oksyduje), nie migruje. Nie jest wyczuwalny na twarzy pod warunkiem, że nie nałożymy go tonę ;) Niestety ma jeden ogromny MINUS. Moja osoba nie jest w stanie go używać, gdyż mnie uczula. Po każdej aplikacji wyglądałam jakby mnie ktoś oparzył O.o  Na początku nie wiedziałam, że to sprawka pudru. Brałam pod uwagę różne opcje. Prawda okazała się być brutalna :( Gdyby nie uczulenie byłby moim faworytem. Zdecydowanie należałby do grona cudownych kosmetyków, a tak to nic z tego :(

Pozdrawiam
Ania







0 komentarze:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każdy komentarz :)

Wszystko to, co kobiety kochają :)